Zderzenie pierwszego stopnia

Zderzenie pierwszego stopnia

Stało się! Uczestniczyliśmy w kolizji, z innym samochodem lub odpowiednim sprzętem stojącym na drodze. Na szczęście wypadek nie był poważny i wyszliśmy z tego cało i zdrowo, auto też wydaje się sprawne, jednak zderzak nie przetrwał takiego oblężenia. W tym wypadku konieczne jest udanie się do specjalisty albo samodzielna wymiana, byśmy dalej mogli bezpiecznie poruszać się po drogach.

I tym razem oczywiście o wiele ostrożniej. Nie jest to jednak aż tak prosta sprawa, jak mogłoby się na początku wydawać. Istnieje wiele, różnych sposobów zmiany zderzaka i mechanicy ciągle spierają się, który z nich jest najlepszy.

Zazwyczaj częściej mamy do czynienia z wymianą zderzaka przedniego. Unosimy więc samochód do przodu, otwieramy maskę i dopiero teraz możemy sprawdzić, w jaki sposób przykręcona jest ta część, jeśli chodzi o nasz konkretny model. Musimy też najpierw wypiąć wszelkie połączenia, na przykład ze światłami przeciwmgielnymi, co oczywiście również zależy od konkretnego pojazdu.

Wykręcamy śruby, wypinamy zderzak i zakładamy nowy. Śrubki mocujące w zderzaku tylnym mogą czasami być ukryte pod poszyciem bagażnika. Jeśli je zlokalizujemy zadanie jest już znacznie ułatwione.

Odpinamy wszelkie przewody, odkręcamy śruby i zdejmujemy zderzak ze ślizgu. Warto też pomyśleć nad wymianą właśnie tej części, jaką jest ślizg, gdyż to najczęściej na niej utrzymuje się cały zderzak i jej uszkodzenie, chociaż minimalne, może być kluczowe dla sprawności całej konstrukcji. Z tak naprawionym samochodem nie straszna już będzie kolejna trasa.